ZIMOWE IMPRESJE
Wczoraj trochę poszwendaliśmy się po okolicznych wertepach. Jak widać mamy zimę. Co prawda w wersji "bida", ale to nie przeszkadza rodzicom małych dzieci zjeżdżać po mikroskopijnych górkach za blokiem i lepić bałwana w proporcjach "fyfty-fyfty", czyli połowa śniegu, połowa błota. A jeszcze 10 lat temu niejeden z nas gotów był burknąć pod nosem podczas porannego odśnieżania: "Znowu pada to białe g...".
Komentarze
Prześlij komentarz